Miód Pitny - Recenzje miodów pitnych
Miodosytnia Ojrzynek

Miodosytnia Ojrzynek

Miodosytnia, pasieka i gospodarstwo należące do rodziny Ojrzyńskich znajduje się w Pławnie. Szczycą się tradycjami w uprawie wysokiej jakości płodów rolnych, głównie borówki amerykańskiej, unikając chemii, korzystając z gleb torfowych w okolicach Pławna. Co ciekawe w ich pasiece żyją pszczoły lokalnej odmiany wyselekcjonowanej w 1937 roku przez hodowcę Aleksandra Stasińskiego. Miód pitny był w rodzinie od pokoleń więc wiedząc co robią i my to potwierdzamy organoleptycznie. Mając własną plantację borówki amerykańskiej, dodają ją w postaci soku do produkcji miodów pitnych i stanowi ona dodatek doskonale z miodem korespondujący. Ich miody są według nas wyjątkowe i należą do najlepszych z najlepszych jakie piliśmy.

ojrzynek.com

Czwórniak Kartuzki

sobota, 13 grudnia 2025

Nazwa tego czwórniaka nawiązuje do zakonu Kartuzów i jak informuje nas producent "powstał na bazie miodów wielokwiatowych zbieranych w ramach własnego gospodarstwa ogrodniczo - pasiecznego, oraz soku z borówki amerykańskiej i wiśni oraz śliwki, dostarczonych z gospodarstwa szanującego przyrodę i owady zapylające. Prace nad wytworzeniem miodu pitnego przebiegają według tradycyjnych receptur oraz sprawdzonych technologii fermentacyjnych". To bardzo cieszy, a my odnotowaliśmy takie wrażenia: - Miód o barwie wiśniwej, raczej ciemnej, na zdjęciu może za bardzo rozjaśniona przez podświetlenie z tyłu. Co do klarownosci to miód mętny maksymalnie, z pływającymi farfoclami, które można byłoby odcedzić nawet durszlakiem ;) Ale dla nas nie jest to mankament - najważniejsze są jakość, zapach i smak. W aromacie miód wybitnie owocowy przywołujący na myśl głównie dojrzałą wiśnię i śliwkę. W zapachu nie wyczuwaliśmy ani miodu ani innych dodatków, które być może wiśnia i śliwka zagłuszyły. W smaku jednak odczuwalna jest słodycz ale jakby pochodziła bardziej z owoców niż z miodu. Jak na czwórniaka jest on bardzo skoncentrowany i treściwy, przypominajac trójniaka nawet, chociażby tego z projektu Trzy Korony więc być może jest to jakaś modyfikacja. Miód ogólnie jest wybitnie owocowym ale zarówno słodkim i bardzo dobrym. Po podgrzaniu czujemy jakby bardzo dojrzałą wiśnię, co zapewne jest wynikiem obecności śliwki. W smaku jest intensywnie owocowy, winny z posmakiem zdrewniałej wiśni i dużą taninowością, z akcentem śliwkowym. Borówka chyba za bardzo przypomina te dwa poprzednie owoce, bo ją jakoś słabo czuliśmy. Nieprawdopodobnie zachęca do konsumpcji, jest niezwykle pijalny. Zauważyliśmy, że po podgrzaniu jakby stał się bardziej klarowny. Według nas grzany jest lepszy niż zimny, bo bardziej się smakowo zespolił. Ma doskonałą harmonię między słodyczą, a owocowością. Polecamy!